Klaipėda. Podczas konferencji wersalskiej (1919) na wniosek delegacji litewskiej miasto i jego okolice wydzielono z Niemiec tworząc osobny okręg nazwany Krajem Kłajpedzkim (Memelland lub Memelgebiet, Klaipėdos kraštas). Terytorium to, położone na północ od rzeki Niemen, długości 140 km i szerokości do 20 km, oddano pod mandat Ligi Narodów, z ramienia której od 13 II 1920 r. administrację w postaci zarządu komisarycznego sprawowali Francuzi. Do Kłajpedy zgłaszali jednak swe pretensje Litwini, którzy wywołując zbrojne powstanie zajęli miasto 15 I 1923 r. (pięć dni po zajęciu Zagłębia Ruhry przez Francję). Liga Narodów uznała to za fakt dokonany, lecz mocą podpisanej w Paryżu 8 V 1924 r. konwencji Litwa zmuszona została przyznać temu rejonowi autonomię. Włączona w granice LR Kłajpeda i jej okręg miały niemieckie oblicze etniczne i przede wszystkim kulturowe. Większość z mieszkających tam Litwinów była wyznania luterańskiego, co zbliżało ją do dominującej ekonomicznie ludności niemieckiej, część ulegała nawet politycznej propagandzie niemieckiej. Znamienne jest, że przy 51% Litwinów w Kraju Kłajpedzkim padało na listy litewskie w wyborach samorządowych ledwie po 5–18% głosów. Władzę de facto sprawował nacjonalistyczny Heimatbund, Niemcy czuli się w mieście aż do tego stopnia pewnie, że opanowana przez nich rada miasta zakazała wywieszania na sali obrad Pogoni, litewskiego godła narodowego. Jeszcze bardziej napięta stała się sytuacja po dojściu Hitlera do władzy. Hitlerowskim wpływom próbował zaradzić od 1934 r. gubernator Jonas Navakas, który usunął niemiecki zarząd miasta, zaś czołowych nacjonalistów niemieckich umieścił w więzieniu. Dalszym działaniom w tym kierunku przeszkodziła interwencja Anglii i Francji, które zażądały przestrzegania przez Litwę autonomii Kłajpedy. Po wygranych wyborach samorządowych 11 XII 1938 r., kiedy na partie niemieckie głosowało 87% uprawionych, Niemcy otwarcie postawili kwestię powrotu okręgu do Rzeszy. 15 III 1939 r. z żądaniem tym wystąpiono oficjalnie. Mocą traktatu z 22 III 1939 r. Kłajpedę przyłączono do Prus Wschodnich. "Sejm litewski, pisze Jerzy Ochmański w swej historii Litwy, zebrał się już tylko na 5 minut i w dniu 30 marca bez jednego słowa ratyfikował układ w sprawie Kłajpedy. Nigdzie za granicą nie podniósł się głos protestu w obronie Litwy, która pozostawała bezbronna i osamotniona wobec swego złowrogiego sąsiada". Dzisiejsza Kłajpeda, trzecie po Wilnie i Kownie miasto Respubliki, to nade wszystko wielki ośrodek przemysłu morskiego, litewskie okno na świat, miasto pełniące ważną rolę w ekonomice kraju i jego międzynarodowych powiązaniach. Bogata w historię Kłajpeda wpływa w XXI wiek chwyciwszy w żagle bałtycki wiatr wiejący nad jej niemieckimi korzeniami.

Daugavpils. Wraz z uruchomieniem linii kolejowych do Petersburga (1860), Rygi (1861), Warszawy (1862), Orła (1866) i Szawli (1873) miasto stało się ważnym węzłem komunikacyjnym, największym takowym w północno-zachodniej części imperium rosyjskiego. Tranzytowe znaczenie Dyneburga uzupełniało krzyżowanie się w nim dróg bitych, a także otwarcie na Dźwinie regularnej żeglugi do stolicy guberni Witebska (1892). U progu I wojny światowej działało w mieście wiele firm handlowych oraz przedsiębiorstw przemysłowych, w okresie tym szybko rosła też liczba jego mieszkańców, która z 11,3 tys. (1840) podniosła się do 113,0 tys. (1913). Od lutego do grudnia 1918 r. miasto było okupowane przez niemieckie armie Ober-Ostu, a po ich wycofaniu się opanowane na 13 miesięcy przez bolszewików. 3 stycznia 1920 r. zostało wyzwolone podczas ofensywy wojsk polskich (przy współudziale Łotyszy) i przekazane niepodległej Łotwie. W 1935 r. oba brzegi Dźwiny spoił Most Jedności (Vienības tilts), notabene pierwsza stalowa konstrukcja tego typu na Łotwie. Okres radziecki cechowała intensywna rozbudowa miasta, w którym wniesiono szereg nowych zakładów przemysłowych, przykładem warsztaty naprawy taboru kolejowego czy jedna z największych w ZSRR fabryk włókien sztucznych. W 1946 r. uruchomiono komunikację tramwajową. Wzmiankowana po raz pierwszy w 1275 r. miejscowość występowała na przestrzeni dziejów pod rozmaitymi nazwami, od pierwotnej niemieckiej Dünaburg (do 1893) poprzez przejściowo Borisoglebsk (1656–1667) po Dźwińsk (1893–1920). Obecna będąca po prostu łotewskim tłumaczeniem nazwy niemieckiej przyjęła się po uzyskaniu niepodległości. Podobnie jak inne ośrodki miejskie tej części świata, swego czasu tworzącej tzw. Strefę Osiedlenia (np. Wilno, Mińsk, Białystok), Dyneburg był silnym skupiskiem ludności żydowskiej. Wedle danych z 1897 r. Żydzi stanowili tu 46% mieszkańców, przy udziale Rosjan 27% i Polaków 16%; Łotysze prawie w ogóle nie byli wtedy notowani (1,8%). Bardziej łotewskiego charakteru narodowego miasto przybrało w okresie międzywojennym, wg spisu z 1935 r. Łotysze stanowili w nim już 33%. Dziś niespełna 120-tysięczny Dyneburg to miasto o głównie rosyjskim obliczu etnicznym. Rosjan wraz z Białorusinami i Ukraińcami mieszka tu prawie 82 tys., czyli powyżej 67%. Zbliżony jest natomiast udział Łotyszy i Polaków wynosząc po około 15%. Tym samym Dyneburg stanowi największe skupisko polskiej ludności w Łatgalii. Przy rzymskokatolickim kościele Niepokalanego Poczęcia NMP działa parafia polska, zaś niedaleko świątyni stoi przy ulicy Warszawskiej ceglasty budynek szkoły polskiej.

Narva. U samego krańca Estonii leży przygraniczne miasto Narwa zamieszkane w ok. 95% (!) przez napływową ludność rosyjską i rosyjskojęzyczną. Jego mieszkańcy zwykle bywają wrogo nastawieni do estońskiej niepodległości oraz towarzyszącym jej reform ekonomicznych, a w rozmowach z nimi wyraźnie daje się zauważyć tęsknotę za ZSRR. Naturalnym więc jest, że z Narwy oraz całej północno-wschodniej części kraju wywodzi się silna frakcja rosyjska w estońskim parlamencie, co jakiś czas domagająca się autonomii regionu. Z pewnością mentalny dystans dzielący miasto od oddalonego o zaledwie 150 km Petersburga jest znacznie mniejszy niźli wynikać to może z czystej geografii. Już po przyjeździe do miasta widać, że Narwa znacznie różni się od pozostałych miast estońskich. Na jej ulicach słychać rosyjski i tylko rosyjski język, w kioskach z prasą leżą rosyjskie gazety, w księgarniach sprzedawane są rosyjskie książki, w Narwie słucha się rosyjskiego radia, ogląda rosyjską telewizję, po rosyjsku się mówi, po rosyjsku myśli i po rosyjsku czuje. Narwa jest przy tym niezwykle potrzebna estońskiej gospodarce. W okresie ESRR zbudowano pod miastem dwie gigantyczne elektrownie parowe, Balti Elektrijaam (1959–1965) i Eesti Elektrijaam (1963–1973), największe na świecie elektrownie opalane łupkami bitumicznymi, wytwarzające prawie całość energii elektrycznej kraju. Dzisiejszy wizerunek Narwy, ongiś uważanej w swej historycznej partii za jedno z ładniejszych miast nad Bałtykiem, wyjątkowo mocno zdominowany jest przez blokowe kwartały mieszkalne z czasów radzieckich. Unikalny zespół zabytkowy stanowią dwie bezpośrednio naprzeciwległe, rozłożone na obu brzegach granicznej rzeki Narwy średniowieczne twierdze, a to Hermanni linnus po stronie estońskiej i Jaanilinna linnus po stronie rosyjskiej (JS).

Tworzony z wielkim sercem, olbrzymią pasją i zaangażowaniem z pewnością ponadnormatywnym przewodnik ten ukazał się po raz pierwszy już w 2000 roku. Pełne ekspresji opisy Tallinna i Rygi, Kłajpedy i Królewca, Kowna i Wilna, Archipelagu Moonsundzkiego, Delty Niemna i Mierzei Kurońskiej, tudzież szeregu innych miejsc i miejscowości, przeplatają się z mnogimi dygresjami kulturowo-historycznymi oraz obszernymi wypisami i cytatami z literatury pięknej (a także masą tzw. informacji praktycznych). Kilkusetstronicowy bedeker liczy jakieś dwadzieścia rozdziałów, z czego krótkie trzy stanowiące ogólny wstęp do trzech tytułowych krajów bałtyckich opracowane zostały przez specjalistów z dziedziny skandynawistyki i bałtologii (baltikum-titelseite-2000).


TU JESTEM     CYTATY     KSIĄŻKI     CZYTELNIA     GALERIE     VARIA     LINKI     KONTAKT     HOME     projekt i wykonawstwo strony js